„Dlaczego Nitai miałby chodzić na wykłady poza naszą świątynią? Jeśli nie jest usatysfakcjonowany standardem wykładów w naszej świątyni, to trzeba pozwolić mu aby zaczął dawać wykłady samemu, ale ten zwyczaj wychodzenia by posłuchać innych, powinien zostać powstrzymany natychmiast. Piszę list do Nitaia, a jego kopię załączam dla ciebie.”
-- Letter of July 14, 1976
letter to Gopala Krsna Swami, July 14, 1976;
„Dotarły do mnie wiadomości, że rozwinąłeś zwyczaj słuchania wykładów poza naszą świątynią, od takich osób jak Nrsimhavallabha. Dowiedziałem się również, że niektórzy hinduscy bhaktowie robią to samo.
letter to Gopala Krsna Swami, July 14, 1976;
„Dotarły do mnie wiadomości, że rozwinąłeś zwyczaj słuchania wykładów poza naszą świątynią, od takich osób jak Nrsimhavallabha. Dowiedziałem się również, że niektórzy hinduscy bhaktowie robią to samo.
Bezwzględnie nikt nie powinien wychodzić poza naszą świątynię by słuchać wykładów innych. Jeśli nie jesteś usatysfakcjonowany poziomem wykładów w Krishna-Balaram Mandir, to sam powinieneś dać następny wykład. Ale nie wolno ci iść na zewnątrz by słuchać wykładów innych. Uprzejmie proszę, zakończ ten zwyczaj natychmiast.”
-- Letter of July 14, 1976
letter to Nitai dasa, July 14, 1976;
„Nie pozwól by twój umysł był niepokojony przez tak wiele rzeczy. Nasz ruch przeznaczony jest do intonowania Hare Krsna. Można być szczęśliwym we wszystkich okolicznościach. Samah duhkha-sukham dhiram. Świadomość Krsny nie jest zależna od jakichkolwiek okoliczności zewnętrznych. Nie powinieneś wychodzić poza schronienie jakie daje ten ISKCON. Po prostu spróbuj być szczęśliwy przez intonowanie Hare Krsna i przestrzegaj zasad regulujących.”
letter to Nitai dasa, July 14, 1976;
„Nie pozwól by twój umysł był niepokojony przez tak wiele rzeczy. Nasz ruch przeznaczony jest do intonowania Hare Krsna. Można być szczęśliwym we wszystkich okolicznościach. Samah duhkha-sukham dhiram. Świadomość Krsny nie jest zależna od jakichkolwiek okoliczności zewnętrznych. Nie powinieneś wychodzić poza schronienie jakie daje ten ISKCON. Po prostu spróbuj być szczęśliwy przez intonowanie Hare Krsna i przestrzegaj zasad regulujących.”
-- Letter of February 15, 1976
letter to Krsnangi-devi dasi, February 15, 1976;
„Jestem faktycznie autorytetem zaakceptowanym przez autorytet. W Caitanya-caritamrta jest powiedziane: krsna-sakti vina nahe tara pravartana. Ruch Hare Krsna jest znany na całym świecie, a uczone osoby, takie jak profesor Judah, wyrażają dla mnie swoje uznanie.
letter to Krsnangi-devi dasi, February 15, 1976;
„Jestem faktycznie autorytetem zaakceptowanym przez autorytet. W Caitanya-caritamrta jest powiedziane: krsna-sakti vina nahe tara pravartana. Ruch Hare Krsna jest znany na całym świecie, a uczone osoby, takie jak profesor Judah, wyrażają dla mnie swoje uznanie.
Dlaczego więc miałbym nie być autorytetem? Nikt nie mówi, że zrobił to Bon Swami, czy Vivekananda, czy jakikolwiek inny Swami. Przyjeżdża tak wielu yoginów i swamich, ale nikt nie przypisuje im zasług, zasługi przypisywane są mnie.
Dlaczego więc miałbym nie być autorytetem? Jeśli Krsna akceptuje mnie jako autorytet, to któż może to zakwestionować? ... Ogólnie rzecz biorąc, jeśli jego motywacją jest zablokowanie mnie i dlatego tu przybył, to jak mamy go przyjąć? On już zrobił na jednym profesorze złe wrażenie. Można go potraktować jak gościa. Jeśli przyjdzie do naszego ośrodka, dajcie mu prasadam, uhonorujcie go jako starszego Vaisnavę, ale nie może on przemawiać ani dawać wykładu. Jeśli zechce dać wykład, możesz powiedzieć mu, że inny wykładowca już jest zaplanowany. To wszystko.”
-- Letter of June 4, 1975
letter to Satsvarupa dasa Goswami, June 4, 1975.
Mamy bezpośredni przykład w osobie Śrila Prabhupady, najwyższego autorytetu w ISKCON-ie, który nie wychodził poza własny ruch by poszukiwać duchowej strawy. Śrila Prabhupada preferował czytanie własnych książek i przebywanie w świątyniach Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny. W takich krajach gdzie znajdują się inne, będące w opozycji do ISKCON-u sangi wielbicieli, tak jak na Hawajach, Prabhupada zawsze wybierał pobyt we własnych, ISKCON-owych świątyniach. Nawet gdy były niedociągnięcia w standardzie, zatrzymując się w takiej świątyni miał okazję skorygowania bhaktów. Mimo, że w celu nauczania Prabhupada czasami przebywał poza świątynią, to nie byłby na swoim miejscu, nie byłby w swoim domu, gdyby nie rezydował w jednej ze swoich świadomych Krsny świątyń. Tę postawę czucia się w świątyni jak we własnym domu, Prabhupada pragnął zaszczepić u wszystkich swoich uczniów. On postrzegał świątynie ISKCON-u jako miejsca z dobrym jedzeniem, w wystarczającej ilości, z najlepszą filozofią, z najlepszym towarzystwem, z życiem rodzinnym jeśli ktoś tego pragnął, i co najważniejsze, z pełną możliwością osiągnięcia wiecznego życia i powrotu do domu, do Boga. Dlatego, zapytany raz na zgromadzeniu jak można uwolnić się od karmy i grzechów, Prabhupada odparł: „Przyjdź żyć z nami.” A w liście do Rupanugi z dnia 28 kwietnia 1974, napisał: „Musimy na nich bardzo uważać i nie mieszać się z nimi. To jest moja instrukcja dla was wszystkich. Oni nie są w stanie pomóc nam w naszym ruchu, ale są bardzo kompetentni by zaszkodzić naszemu naturalnemu rozwojowi. Musimy więc bardzo na nich uważać.”
letter to Satsvarupa dasa Goswami, June 4, 1975.
Mamy bezpośredni przykład w osobie Śrila Prabhupady, najwyższego autorytetu w ISKCON-ie, który nie wychodził poza własny ruch by poszukiwać duchowej strawy. Śrila Prabhupada preferował czytanie własnych książek i przebywanie w świątyniach Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny. W takich krajach gdzie znajdują się inne, będące w opozycji do ISKCON-u sangi wielbicieli, tak jak na Hawajach, Prabhupada zawsze wybierał pobyt we własnych, ISKCON-owych świątyniach. Nawet gdy były niedociągnięcia w standardzie, zatrzymując się w takiej świątyni miał okazję skorygowania bhaktów. Mimo, że w celu nauczania Prabhupada czasami przebywał poza świątynią, to nie byłby na swoim miejscu, nie byłby w swoim domu, gdyby nie rezydował w jednej ze swoich świadomych Krsny świątyń. Tę postawę czucia się w świątyni jak we własnym domu, Prabhupada pragnął zaszczepić u wszystkich swoich uczniów. On postrzegał świątynie ISKCON-u jako miejsca z dobrym jedzeniem, w wystarczającej ilości, z najlepszą filozofią, z najlepszym towarzystwem, z życiem rodzinnym jeśli ktoś tego pragnął, i co najważniejsze, z pełną możliwością osiągnięcia wiecznego życia i powrotu do domu, do Boga. Dlatego, zapytany raz na zgromadzeniu jak można uwolnić się od karmy i grzechów, Prabhupada odparł: „Przyjdź żyć z nami.” A w liście do Rupanugi z dnia 28 kwietnia 1974, napisał: „Musimy na nich bardzo uważać i nie mieszać się z nimi. To jest moja instrukcja dla was wszystkich. Oni nie są w stanie pomóc nam w naszym ruchu, ale są bardzo kompetentni by zaszkodzić naszemu naturalnemu rozwojowi. Musimy więc bardzo na nich uważać.”
>>> Ref. VedaBase => SPN 4-42: Srila Prabhupada Tells Short Stories