Bhaktinka 1: 23 marzec, jezioro Stow, spacer ze Swamijim.
Prabhupada: Pierwsza sprawą jest kalkulacja Candry, Księżyca, istnieją różne poglądy co do tego. Różni naukowcy mają różne opinie. Nie ma standardu. Oni nie zgodzili się co do... Ktoś mówi jedną rzecz, a ktoś inny mówi coś innego. Spekulacje. To wszystko. Ale pogląd, że panuje tam bardzo niska temperatura, jest wspomniany w Bhagavatam. Nie możesz żyć w wodzie. Musisz się do tego przysposobić. (Odgłos kaczek). Tylko popatrz. Ich ciało jest dokładnie dostosowane do wody. A więc musisz się dostosować. To jest... Tak jak, w niebie duchowym może przebywać tylko duchowe ciało, a ciało materialne nie może. Ciało materialne nie ma tam wstępu. Hare Kryszna. Urdhvam gacchanti sattva-stha madhye tisthanti rajasah [Bg. 14.18]. Ci, w których jest zbyt dużo pasji, są przeznaczeni do życia na tej planecie. Na tym systemie planetarnym, na tej pozycji. Jest wiele innych planet podobnych do tego świata. Więc im wolno żyć tutaj. Tutaj wszystkie żywe istoty mają w sobie bardzo dużo pasji. I adho gacchanti tamasah. I są jeszcze inne planety, pogrążone w ciemności, poniżej tej ziemskiej planety. I zwierzęta, one są w ciemności. Chociaż są w tym parku, ale one nie wiedzą gdzie są, to jest ciemność. Ich wiedza nie jest rozwinięta. To jest rezultat cechy ignorancji. A ci, którzy są w świadomości Kryszny, nie są ani w ciemności, ani w pasji, ani w dobroci. Oni są transcendentalni. A więc gdy ktoś starannie kultywuje świadomość Kryszny, to natychmiast jest promowany na Krysznalokę. I o to chodzi. Czy wy wszyscy intonujecie szesnaście rund? Nie? (śmieje się)
Saradiya: Na początku mantrowałem tyle, ale potem obniżyłem standard.
Prabhupada: Czy to bardzo trudne?
Malati: Nie, ale nie wiemy jeszcze jak dobrze rozplanować czas. Są dni kiedy intonujemy szesnaście rund, a następnego dnia nagle nie wiemy co się dzieje. Myślę, że zbyt dużo śpimy, to znaczy mówię o sobie, myślę, że śpię za dużo.
Prabhupada: Jak długo śpisz?
Malati: Jakieś sześć do ośmiu godzin.
Prabhupada: To jest nie dużo. Szesnaście... Szesnaście rund zajmuje tylko dwie godziny. Co? Dwie godziny, czy więcej?
Malati: Dwie godziny wystarczy na wszystkie rundy.
Prabhupada: A więc musisz przeznaczyć dwie godziny dla Kryszny z dwudziestu czterech. (idzie przez chwilę i intonuje japa) Zgadza się?
Bhakta (1): Czy jest coś złego w spaniu osiem godzin?
Prabhupada: Spanie i jedzenie, to jest materialna choroba. Spanie, jedzenie, seks... One powinni zostać zredukowane ile tylko jest to możliwe.
Bhakta (1): Jeżeli jesteś nadal zmęczony...
Prabhupada: Nie, możesz spać dopóki nie wypoczniesz. Ktoś jest wypoczęty po czterech godzinach snu. Ktoś inny jest wypoczęty po dziesięciu godzinach snu.
Malati: Ale nie powinniśmy spać kiedy mamy służbę oddania, zamiast naszej służby.
Prabhupada: Nie, oczywiście, że nie. Słuzba oddania jest pierwsza.
Malati: Więc jeśli brakuje nam snu, to powinniśmy pójść spać.
Prabhupada: Powinniśmy nawet zrezygnować ze snu. Prawdziwe uregulowane życie polega na tym, że jeśli nie skończylismy naszych szesnastu rund, to musimy zrezygnować ze spania. Powinnaś wymantrować nawet kosztem czasu przeznaczonego na sen. Powinniśmy być... Chodzi o to, że powinniśmy zawsze uważać żeby... Zamierzamy, podjęliśmy się bardzo odpowiedzialnego zadania, świadomości Kryszny. Powinniśmy więc bardzo starannie wykonywać swoje obowiązki. Bhakta zawsze powinien być na tyle uważny, by widzieć czy zmarnował tę chwilę, czy ja dobrze wykorzystał. Avyartha-kalatvam [Cc. Madhya 23.18-19]. Avyartha-kalatvam, aby mój czas nie został zmarnowany. Powinien być czujny, czy nie marnuje czasu, bo czas jaki poświęcamy naszym cielesnym potrzebom, jest czasem zmarnowanym. Ogólnie rzecz biorąc uwarunkowane dusze, nie robią niczego innego, tylko marnują swój czas. Tylko ten czas poświęcony na zaangażowanie w świadomość Kryszny, jest spożytkowany. Więc powinniśmy być bardzo ostrożni, czy czas jest marnowany, czy dobrze wykorzystywany.
Bhakta (1): Czasami, gdybyśmy spali krócej, to moglibyśmy zrobić więcej dla Kryszny, ale jednocześnie bylibyśmy bardziej zmęczeni. Chcę powiedzieć, że można by... Można by to uregulować.
Prabhupada: Tak. Praktycznie wszystko zależy od praktyki. Abhyasa-yoga-yuktena cetasa nanya-gamina [Bg. 8.8]. Abhyasa-yoga. Abhyasa-yoga znaczy praktykę jogi... Praktykuj to. Tak więc cały ten Ruch Świadomości Kryszny służy do praktykowania zmiany jednego rodzaju świadomości na inny. My wymagamy praktyki. Tak jak powiedzmy, pewien człowiek może przebiec kilka mil. A ja nie przebiegłbym nawet jednej mili. On ćwiczył. Widzimy jak niektórzy chłopcy biegają, ciągle biegają. Oni wprawiają się, ćwiczą. Siła serca wzrasta przez praktykę. A gdybym ja pobiegł, to serce zaczęłoby mi kołatać. Ponieważ nie mam praktyki. Tak więc przez praktykę wszystko może zostać osiągnięte. Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare [przerwa] ...determinacja. A determinacja wzrasta przez celibat. Brahmacarya jest polecana, by być zdeterminowanym. Gdy brahmacarin coś postanowi, to realizuje to. On posiada tą siłę umysłu. A ci, którzy są zbyt uzależnieni od życia seksualnego, nie są w stanie mieć determinacji. Oni nie potrafią być utwierdzeni. Oni ulegają wahaniom, zmieniają się. Obecnie ludzie nie są w stanie siedzieć dłużej w jednym miejscu. Dlatego tyle podróżują.
Biznes związany z podróżowaniem kwitnie. Każdy chce podróżować. Nie są w stanie się trzymać się jednego miejsca. Więc polecane procesy są bardzo wartościowe, ale nie jest możliwe podążanie nimi wszystkimi w obecnym wieku, ponieważ wszystko ulega redukcji. A więc naszą metodą jest modlenie się do Kryszny, by dał nam potrzebną siłę. To wszystko. W przeciwnym razie, nawet przy regularnej praktyce, ten wiek jest bardzo trudny. Niekorzystny. Pierwsza sprawa, nasza pamięć jest bardzo krótka. Nie jesteśmy w stanie pamiętać. Życie jest bardzo krótkie. Życie jest krótkie, a równocześnie pełne lęku, chorób i naturalnych zakłóceń. Roga-sokadibhih. Nie tylko krótkie życie, ale również zmącone przez choroby i lamentowanie. Każda chwila przynosi powód do lamentowania. „Och!” Roga-sokadibhih. I choroby. To ciało jest wylęgarnią wszelkiego rodzaju chorób. Życie jest krótkie i pełne niepokoju. A więc jak tu można praktykować?
Dlatego ta jedna praktyka - intonowanie Hare Kryszna i słuchanie - jest wspaniała. Modlenie się do Kryszny, „Proszę dodać mi sił”. „Hare, O Energio Kryszny, O Kryszno, jestem upadły, nie mam żadnej siły. Proszę przyjmij mnie.” Tylko tyle. „Nie mam żadnych kwalifikacji. Jestem kruchy. Próbuję, ale nie udaje mi się.” Wszystkie te błagania powinny zostać wypowiedziane. A Kryszna jest wszechpotężny, może zrobić co tylko zechce. Nawet jeśli zawiedziemy, a będziemy próbować z całych sił, to Kryszna pomoże nam. Gdy dziecko z całych sił próbuje chodzić, ale przewraca się, to matka podnosi je, „W porządku, nic się nie stało. No chodź.” Właśnie w ten sposób. Tak?
Bhakta (1): Swamiji? Czy robienie czegoś innego niż mantrowanie, jak na przykład chodzenie do szkoły i uważanie, jeśli robi się to w celu propagowania świadomości Kryszny, to czy jest to tak dobre jak mantrowanie?
Prabhupada: Mantrowanie jest dobre wszędzie.
Bhakta (1): Tak, ale mam na myśli, jeśli nie jesteś w stanie mantrować cały dzień.
Prabhupada: Jeśli jest jakiś problem z mantrowaniem głośno, możesz mantrować powoli [cicho?]. Głośno, powoli... Możesz mantrować w umyśle. Dzięki tej prostej praktyce porzucisz wszelkiego rodzaju (mikrofon grzechocze)...
Bhakta (1): Czasami w szkole twój umysł jest skupiony na tamtych problemach, mam na myśli... (przelatuje samolot)
Prabhupada: Nie czasami. Praktycznie zawsze jesteśmy zaniepokojeni. (Idzie przez chwilę)
Bhakta (1): Swamiji, czy Cathy mogłaby zostać bhaktinką?
Prabhupada: Nie rozumiem.
Entuzjasta (1): Chodzi o inicjację. Cathy. Chodzi o jej inicjację. To ta dziewczyna z dzieckiem.
Prabhupada: Ooo. Jeśli byłaby w stanie wykonywać..., nie ma przeciwwskazań.
Bhakta (1): Ona by chciała.
Prabhupada: Jesteś dla niej bardzo łaskawy. (śmieje się) Tak. Vaisnava jest bardzo łaskawy. (przerwa) Czy to jest bardzo ciężkie?
Bhakta (2): Nie, niezbyt ciężkie. Gdybym miał pamięć, to nie potrzebowałbym tego. (Prabhupada śmieje się)
Malati: A więc nosisz swoją pamięć w ręce?
Bhakta (2): Tak.
Prabhupada: Ponieważ pamięć ludzka ulega skróceniu, dlatego natura pomaga wyprodukować tyle maszyn.
Malati: Czy to właśnie dlatego ludzie produkują te maszyny (magnetofony), ponieważ nie mogą zapamiętywać? Czy to oznaka Kali-yugi, że jest więcej maszyn, by pomagać ludziom?
Prabhupada: Tak, tak. W dzisiejszych czasach w sądach używają tych urządzeń. Sędziowie również nie są w stanie spamiętać argumentów obu stron. A więc biorą magnetofon i wydają osąd. Ponieważ sprawa toczy się dwa dni, trzy dni, to ile z tego mogą zapamiętać? A żeby wydać werdykt, [sędzia] musi wziąć po uwagę wszystkie argumenty, dopiero wtedy może osądzić. Więc ta maszyna jest pomocna.
Malati: Gdyby ktoś miałby duży banknot, to sędzia zapamiętałby.
Prabhupada: Że co?
Malati: Gdyby ktoś dał sędziemu duży banknot, to pamiętałby.
Prabhupada: Tak. Oznacza to, że nie ma prawdomówności, zanika. To samo. Ponieważ prawdomówność zanika, dlatego możesz każdego przekupić i on skłamie na twoją korzyść. Jesteśmy w bardzo niepewnym położeniu. Bardzo niekorzystna sytuacja. Najlepsze co możemy zrobić, to modlić się do Kryszny, „Błagam, podnieś mnie stąd jak najszybciej i pozwól mi wrócić do Ciebie.” Jeżeli musisz tu wrócić znów, och, to nawet nie wiesz przez ile cierpień musimy tu przechodzić. Ponieważ wraz z postępem Kali-yugi, wszystko jest coraz bardziej okropne. Nie ma szczęścia w życiu rodzinnym, nie ma szczęścia w życiu towarzyskim, nie ma szczęścia w życiu politycznym, nie ma szczęścia w zarabianiu na życie. Wszystko jest obciążone. Same przeszkody, pełno utrudnień.
Bhakta (1): Jeden z moich przyjaciół powiedział, „(niesłyszalne) chcesz powiedzieć nam wszystko, to dlaczego nie zbudujesz maszyny, żeby mantrowała Hare Kryszna za ciebie?"
Prabhupada: Hę? Tak. Maszyna nie została zbudowana do intonowania Hare Kryszna, ale my wykorzystujemy ją po to, żeby producent tej maszyny odniósł korzyść. Ponieważ my wykorzystujemy energię każdego, by służyła Krysznie. On przy pomocy swej energii wyprodukował tę maszynę, więc my używamy jej do służenia Krysznie, żeby on mógł odnieść korzyć, by się oczyścił. Okazujemy mu łaskę. Tak jak jeden zerwany z rośliny kwiat i ofiarowany Krysznie przynosi korzyść całej tej roślinie. Ponieważ jego energia jest zaangażowana w służenie Krysznie. Podobnie osoba, która wyprodukowała tę maszynę, jeśli ta maszyna zostanie wykorzystana w świadomości Kryszny, to on odniesie korzyść. Dajemy mu taką możliwość pośrednio, chociaż on nie wie o tym. Ale jego energia służy Krysznie. Ofiarowujemy prasadam, ta sama zasada. Ktoś nie wie o Krysznie, ale chce jeść. Więc jedząc, będzie stopniowo stawał się świadomy Kryszny. Więc masz... Naszym zadaniem jest stworzyć wszystkim zapomnianym duszom sposobność zaangażowania się w świadomość Kryszny, dzisiaj lub jutro. Chłopcy i dziewczęta, którzy przyszli do tego towarzystwa, świadomie lub bezwiednie nabyli pewne świadome Kryszny kwalifikacje i dlatego oni skorzystali z tej sposobności. (Przerwa) Nie mamy żadnego psa przyjaciela. (Śmieje się)
Malati: To jest pies wyprowadzający człowieka na spacer.
Prabhupada: Jesteśmy wszyscy przyjaciółmi bhaktami. Gdzie jest twój pies?
Malati: Och, został zabrany.
Prabhupada: Został zabrany? (śmieje się)
Malati: Tak. Pewni bardzo mili ludzie, którzy uwielbiają psy wzięli go.
Prabhupada: Pies zobaczył, że „Moja pani została bhaktinką, więc bez sensu jest tu pozostawać.”
Malati: Ci ludzie, którzy wzięli go, uważają go za osobę.
Prabhupada: Hm?
Malati: Oni traktują go jak osobę.
Prabhupada: On jest osobą. Pies jest osobą. Dlaczego miałby nie być osobą?
Malati: Słucham?
Prabhupada: Pies również jest osobą.
Malati: Tak, ale oni traktują go tak, jak ja bym... Oni... Osoba ludzka. Traktują go jak... Uwielbiają go.
Prabhupada: Tak, ale jaka jest różnica między osobą ludzką i osobą psa? Nie ma żadnej różnicy. Jeśli chodzi o jedzenie, spanie, seks i obronę, pies i człowiek są sobie równi. Ludzka osobowość jest tam, gdzie jest świadomość Kryszny. W przeciwnym razie jest się zwierzęciem, tyle wartym co pies.
Malati: Więc te... Jeśli nie bierzesz się za świadomość Kryszny, jesteś psem.
Prabhupada: Tak, równy psu. Ponieważ taka osoba nie ma żadnej innej koncepcji oprócz tych czterech zasad, jedzenia, spania, seksu i obrony. Te zasady dotyczą zwierząt. Nie widzisz łabędzi? One cieszą się seksem. Więc jaka jest różnica między człowiekiem... Człowiek również to robi. Jak długo nie jest się ponad tymi czterema zasadami potrzeb zwierzęcych, jest się tak dobrym jak zwierzę. Zaspokajanie zwierzęcych potrzeb w bardziej wytworny sposób nie jest cywilizacją. Należy wznieść się ponad te zwierzęce potrzeby. To jest cywilizacja. Czytałaś tę poezję, „Aleksander i Rabuś?” Czytałaś to?
Malati: Nie sądzę. Możesz powtórzyć, proszę?
Bhakta (2): „Aleksander i Królik”?
Malati: Nie.
Prabhupada: Aleksander Wielki, słyszałaś to imię?
Malati: Tak.
Prabhupada: On podbił prawie cały świat. Był również w Indiach. Spotkał tam jednego rabusia. Więc zaaresztował go, Aleksander. On był królem. Rabuś zapytał, „Dlaczego mnie uwięziłeś?” „Ponieważ jesteś rabusiem.” „Och, ty też jesteś rabusiem, wielkim rabusiem.” Kiedy Aleksander oskarżał go, „Zrobiłeś to i to”, to rabuś odpowiedział, „A ty zrobiłeś to. Ja wkroczyłem do prywatnego domu, a ty wkroczyłeś do prywatnego stanu. Więc jesteś dużym rabusiem.” I Aleksander wypuścił go myśląc: „Jaka jest różnica między tym rabusiem, a mną?” I od tego dnia, skończył propagandę podboju. „Aleksander i Rabuś.” Rabuś udowodnił mu, „Jesteś po prostu tylko dużym rabusiem. Ale, ponieważ jesteś dużym rabusiem, dlatego nazywasz się Aleksander Wielki. Ale robimy to samo, naruszamy własność innych ludzi. Dlaczego myślisz, że ja jestem winowajcą, a ty jesteś niewinny? Jesteś również winowajcą. Gdybym to ja miał władzę, mógłbym ukarać ciebie. A ponieważ ty masz teraz władzę, to próbujesz karać mnie.” Tak więc Aleksander Wielki został przekonany przez rabusia.
Bhakta (1): (Niesłyszalne)
Prabhupada: Hę?
Bhakta (1): Czy on się zabił?
Prabhupada: Kto?
Bhakta (1): Aleksander Wielki?
Prabhupada: Zabił się?
Bhakta (1): Nie wiem.
Prabhupada: Och, nie wiem.
Bhakta (2): On zmarł na... On umarł. (koniec nagrania spaceru)
Gargamuni: Rozmowa została nagrana nad Jeziorem Stow w San Francisco dnia 23 marca 1968 roku, około 7:30 rano. Jezioro Stow jest ulubionym miejscem Swamijiego do spacerowania. (koniec)